Oleje, olejki, olejowanie - ten temat zawładnął branżą kosmetyczną już jakiś czas temu, a producenci kosmetyków chętnie wykorzystują ten motyw przy produkcji swoich produktów. Olejki znane są ze swoich właściwości mocno nawilżających i natłuszczających. Chętnie dodawane są do balsamów, czy odżywek do włosów. Stosujemy je również solo. Jeśli chodzi o moje włosy, olejki wszelkiego rodzaju często na nich lądują i bardzo dobrze się z nimi dogadują. Czasem dodaje też kilka kropel olejku do zwykłego balsamu, żeby podrasować jego działanie. Jeśli chodzi o twarz, tutaj byłam sceptycznie nastawiona. Olejek na przetłuszczającą się buzię? Jakoś nie szło mi to w parze, do czasu, gdy w Rossmanie zobaczyłam olejek marki Bielenda, który to oprócz nawilżenia, ma nam również zapewnić zmniejszenie ilości wydzielanego sebum. Stwierdziłam, czemu nie?
Od producenta: Preparat w formie lekkiego olejku przeznaczony dla skóry ze skłonnością do niedoskonałości, przebarwień, nadmiernego wydzielania sebum oraz cery mieszanej i tłustej. Zawiera:
- szlachetny olejek arganowy
- olej makadamia
- olej z czarnej porzeczki
- połączenie składników sebu control complex
- kwasy Omega 3-6
Produkt biozgodny ze skórą. Efekty: poprawiona kondycja skóry, pory mniej widoczne, ograniczone błyszczenie naskórka, wyregulowana praca gruczołów łojowych, zmniejszenie niedoskonałości.
Skład:
Zacznijmy od opakowania. Szklaną 15 ml buteleczkę dostajemy zapakowaną w kartonik ze wszystkimi potrzebnymi informacjami. Sam olejek posiada wygodną pipetkę, dzięki której nałożymy dokładnie taką ilość produktu, jaką chcemy. Kolor preparatu jest żółtawy, jego zapach jest bardzo delikatny, wręcz ledwo wyczuwalny. Konsystencja oleista, rzadka, spływająca z rąk. Warto zwrócić uwagę na jego wydajność. Olejek używam prawie miesiąc wprawdzie nie codziennie, ale w sporej ilości na szyję i dekolt, a jego zużycie jest znikome.
Jeśli chodzi o działanie, jestem nieco rozczarowana. Olejek mimo, że przeznaczony do cery mieszanej i tłustej, jest dość ciężki. Jeśli chodzi o wchłanianie i wyczuwalność go na skórze, nie różni się niczym od zwykłych olejków do twarzy. A przecież nie o to chodzi. Solo zupełnie się u mnie nie sprawdza, czuję, że moje strefa T jest obciążona, jakby zapchana. Oczywiście nawilża znakomicie, ale co z tym sebu complex? On tam w ogóle jest? Mojej mieszanej cerze jakoś dziwnym trafem umknął ten fakt, bo niewzruszona wydziela tyle sebum, ile wydzielała. Fakt, gdy nałożę go wieczorem, rano moja skóra jest miękka, bardziej elastyczna, ale też obciążona. Kilka nieudanych prób i chciałam go oddać kuzynce, której sucha skóra może dosłownie pić oleje wiadrami. Pomyślałam jednak, że może warto dodać kilka kropel do kremu, tak jak zresztą zaleca producent? Tak też zrobiłam i w tej wersji spisuje się dużo lepiej. Taki patent robię co drugi dzień, aby krem na noc lekko "stuningować". Solo na twarz nakładam go bardzo sporadycznie i raczej pozostanę przy tym, by służył mi jako dodatek do czegoś. Podkreślę, że mam cerę mieszaną i czuję, że olejek jest za ciężki, trudno mi sobie wyobrazić jak spisywałby się na cerze bardzo tłustej. Mimo, że producent zaleca stosowanie go osobom z cerą tłustą, ja jednak radziłabym najpierw skonsultować się z kosmetyczką, szczególnie, jeżeli macie trądzik. Lepiej sobie nie szkodzić :)
Podsumowując: Chętnie będę z niego korzystała, ale tylko jako dodatek do kremów, czy maseczek. Dużym plusem jest całkiem dobry skład, niestety solo się u mnie nie sprawdza.
Cena: waha się od 20-30 zł / 15ml.
Dostępność: Hebe, Natura, Rossmann
Miałyście ten olejek? Lubicie używać je na twarz? Jakie są Wasze ulubione?
P.S. Nie mam pojęcia czym ubrudziło mi się opakowanie na pierwszym zdjęciu, ale zauważyłam to dopiero jak wgrałam zdjęcia :) Przepraszam więc, za uszczerbek estetyczny :)
U mnie na twarzy dobrze sprawdza się olejek z evree Magic Rose
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam olejek Alterry z granatem, ale ja jestem sucharkiem, a on chyba przeznaczony do skóry suchej, więc chyba nie mogę Ci polecić. Teraz szukam jakiegoś innego do wypróbowania, muszę mieć porównanie ;)
OdpowiedzUsuńTo pewnie dla mojej tłustej sery również byłby za ciężki ;/
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, ale jak wszystko, warto wypróbować na sobie. Na wizażu wiele dziewczyn go chwali i to bardzo, więc wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji :-)
UsuńMuszę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńhttp://secondhandworldd.blogspot.com/
Dla mojej suchej cery mógłby być całkiem przyjemnym nawilżaczem ;) Szkoda, że nie wywiązał się z obietnic o regulowaniu wydzielania sebum :(
OdpowiedzUsuńNiestety, jeśli chodzi o wydzielanie sebum, nic się nie zmieniło :)
UsuńCiekawe jakby sprawdził się na mojej lekko przesuszonej cerze :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że do lekko przesuszonej będzie idealny :)
UsuńNie słyszałam, o tym olejku, ale może by mojej cerze się spodobał :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować :)
UsuńU mnie się świetnie sprawdził :) Mam ochotę na drugie opakowanie, ale ciekawi mnie ten z Evree i chyba dam mu szansę ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się sprawdził :) czytałam wiele dobrych opinii o olejku Evree :)
UsuńJa mam 2 wersje z kwasem hialuronowym i brązującą ;)
OdpowiedzUsuńOooo brązujący olejek - brzmi ciekawie :)
UsuńSzkoda, że w wersji solo się u Ciebie nie sprawdza :/ Dla mnie pewnie też mógłby być za ciężki :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz mieszaną cerę, może tak być. Ale wszystko zależy, czy masz cerę mieszaną skłonną do przesuszeń, czy może mieszaną z tendencją do przetłuszczania. W przypadku pierwszego rodzaju, może się jednak sprawdzić :)
Usuńnie lubie sie z olejkami do twarzy-co to to nie;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam dużo pochlebnych opinii na jego temat, jednak to dla każdego sprawa indywidualna :) jednak sama nie używałam, kto wie może u mnie też by się w sumie nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńwarty uwagi :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała ale jakoś obawiam się kładzenia zbyt dużej ilości olejków na twarz
OdpowiedzUsuńjestem zaskoczona dobrym składem. ja stosuję olejki na twarz samodzielnie, przy suchej cerze szybko się wchłaniają
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki do twarzy, stosuję solo na noc.
OdpowiedzUsuńwłaśnie się nad nim zastanawiałam ostatnio ;-)
OdpowiedzUsuńSandicious
Mam go, testuję, ale używam tylko na policzki :)
OdpowiedzUsuńUżywam tego olejku od kilku tygodni i mam podobne odczucia do Twoich :|
OdpowiedzUsuń