Witajcie! Wielka promocja w Rossmanie nadal trwa, a ja chciałabym Wam się pochwalić tym, co udało mi się na owej wyprzedaży kupić. Posta chciałam dodać wcześniej, niestety problemy z internetem wygrały i musiałam przesunąć wszystko na dziś. Samych kosmetycznych zdobyczy nie jest zbyt wiele, ponieważ postanowiłam ograniczyć mój codzienny make-up do minimum i właśnie to moje minimum Wam dzisiaj zaprezentuję. Jeśli jesteś ciekawa, zapraszam do czytania...
Pierwsze o czym chciałabym Wam napisać to nowość od firmy L'oreal, czyli matujący podkład do twarzy Infallible 24H-Matte. Szukałam podkładu matującego, który ograniczy świecenie się w ciągu dnia i nada skórze pięknego, zdrowego kolorytu. Kolor na jaki postawiłam to 24 Golden Beige, czyli dość ciemny odcień o lekko żółtym zabarwieniu. Dokładnie o taki mi chodziło, ze względu na skórę naczynkową, która to raczy mnie zaczerwienieniami. Kolor wydaje się być dość ciemny, ale po rozprowadzeniu na twarzy zlewa się z jej kolorytem i robi się zdecydowanie jaśniejszy, więc warto zwrócić na to uwagę przy wyborze odpowiedniego dla siebie odcienia. Podkład ma pudrowe wykończenie, dość dobrze rozprowadza się na twarzy, jest lekki i nie zapycha. Niestety, o zmatowionej twarzy przez cały dzień możemy jedynie pomarzyć, po ok. 6h strefa T zaczyna się na nowo świecić i trzeba ją okiełznać pudrem lub bibułką matującą.
Cena regularna: ok. 60 zł / 30ml
Kolejny produkt, jaki wpadł do mojego koszyka, to korektor 2w1 kryjąco-rozświetlający Eveline. Łatwo się rozprowadza, jest bardzo lekki i zakrywa delikatne niedoskonałości. Sprawdzi się jednak jako korektor rozświetlający, ponieważ to właśnie tę funkcję pełni najlepiej. Zakrywa cienie pod oczami, nadaje cerze blasku i rozświetla spojrzenie. Nie zawiera składników zapachowych, więc nie podrażnia wrażliwej skóry. W moim przypadku jest jednak mało trwały, moja cera "zżera" go po kilku godzinach.
Cena regularna: ok. 14 zł / 7ml
Ostatni produkt to klasyka sama w sobie i chyba większość z Was doskonale go zna. Uwielbiany przeze mnie róż do policzków Bourjois w kolorze 72 Tomette, świetnie się rozprowadza, długo utrzymuje na skórze i nadaje policzkom delikatnego blasku. Malutkie, zatrzaskiwane za magnes pudełeczko z lusterkiem i małym pędzelkiem, zmieści się do każdej damskiej torebki. Róż jest niesamowicie wydajny, a wielka gama kolorystyczna pozwoli każdej w Was wybrać odpowiedni odcień do swojej karnacji i typu urody. Uważam ten róż za produkt już kultowy, który z pewnością warto przetestować na swojej twarzy.
Cena regularna: ok. 50 zł / 2,5 g
Tak jak pisałam wyżej podkład L'oreal wygląda na dłoni na ciemny, jednak zlewa się ze skórą po rozprowadzeniu, warto mieć to na uwadze, aby nie wybrać zbyt jasnego. Korektor jest jaśniutki i wpada w lekki róż, dzięki czemu dobrze rozświetla i nadaje blasku. Mój róż to kolor delikatnie wpadający w ceglany, pięknie podkreśla kości policzkowe. Jak widzicie zakupy na promocji nie były zbyt obfite, zakupiłam tylko to co najpotrzebniejsze.
A Wy? Kupiłyście coś ciekawego na promocjach?
Drogi ten nowy podkład z L'Oreala w cenie regularnej, oby był tego warty. Róż wygląda pięknie. :)
OdpowiedzUsuńDlatego postanowiłam go przetestować w trakcie promocji, dając za niego 30 zł. Zobaczę jak sprawdzi się na dłuższą metę, pierwsze wrażenie całkiem dobre :)
UsuńBardzo lubię ten korektor Eveline :)
OdpowiedzUsuńrównież zastanawiałam się nad różem bourjois, ale ni było mojego koloru, w tej samej cenie można dostać też w hurtowniach internetowych:) super zdobycze ;-)
OdpowiedzUsuńkorektor eveline mam i od dwóch dni uzywam :) jeszcze nie do konca mam wyrobione zdanie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdzi się u Ciebie :) u mnie póki co jedynie trwałość średnia :)
UsuńUwielbiam róże Bourjois :) Praktycznie używam tylko ich lub Chanel :)
OdpowiedzUsuńTen podkład L'Oreal jednak nie spełnił moich oczekiwań. Dobrze krył, matowił, ale jakoś nie sprawiał, że chciałam go używać:(
róż jest przecudowny! jak skończy mi się mój obecny lecę po ten bourjowski:)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu może wyglądać na nieco pomarańczowy, ale na policzkach daje naprawdę ładny efekt, jakby pomieszania brzoskwiniowego różu z bronzerem :) ten produkt mogę polecić w ciemno :)
Usuńach kusicielko:D
Usuń:-)
Usuńciekawi mnie podkład l'oreal:)
OdpowiedzUsuńróż jest bardzo interesujący, chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam również nad tym podkładem, ale w końcu zdecydowałam się na Boujois :)
OdpowiedzUsuńróż jest znakomity :) Obserwuję i również zapraszam zapraszam do obserwacji :)
OdpowiedzUsuńNa podkład też miałam ochotę, ale najjaśniejszy odcień tylko z pozoru wydawał się odpowiedni dla mnie, bo po kilku chwilach zaczął ciemnieć na mojej skórze :/
OdpowiedzUsuńCiekawe, że jasne kolory ciemnieją, a ciemniejsze na tyle się rozprowadzają, że w sumie robią się jaśniejsze :) dziwny ten l'oreal :)
UsuńKorektor Eveline wylądował również w mojej kosmetyczce i jak na razie sprawuje się w porządku (używam go zbyt krótko, by powiedzieć cokolwiek więcej). Na promocji w Rossmannie nabyłam również krem BB od Maybelline, który bardzo przypadł mi do gustu, fajnie wyrównuje koloryt, no i w zasadzie nie czuć go na buzi, jest taki leciutki. Moje zakupy nie były więc zbyt obfite, zupełnie jak w Twoim przypadku. Osobiście czekam jeszcze na ostatnią część rossmannowej promocji. :)
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam na ten podkład. Na początku byłam przerażona kolorem, ale kolejne podejścia były coraz lepsze :)
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować na swojej twarzy korektor z Eveline, a niestety w moim Rossmanie go nie ma ....
OdpowiedzUsuńMusiałabym wybrać się do Rossmanna ;)
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY, POKLIKASZ? :))
Róż Bourjois kusi :)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że sklepy dają nam tego typu promocje! :D
OdpowiedzUsuńhttp://o-c-z-k-o.blogspot.com/
:)) bardzo podobają mi się Twoje posty i Twój blog :) chętnie będę zaglądać do Ciebie i dziękuję za odwiedziny u mnie :)) pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuń