Podkład Maybelline Dream Velvet | Podkład matująco - nawilżający


Są takie podkłady, które albo kochamy, albo nienawidzimy, nie ma nic pomiędzy. Czytając opinie na temat nowego podkładu Maybelline Dream Velvet, stwierdziłam, że właśnie do takich on należy. Albo nam pasuje i sprawdza się znakomicie, albo od razu jest spisywany na straty. Jak jest w moim przypadku? Jak pisze producent został on stworzony z myślą o wymagającej cerze mieszanej. Produkt nie tylko matuje i zapobiega błyszczeniu się twarzy, ale też, dzięki konsystencji ultralekkiego żelu z podwójną zawartością wody, nawilża skórę do 12h . Aksamitnie miękkie pigmenty zapewniają delikatne i matowe wykończenie makijażu, a także sprawiają, że cera wydaje się wyraźnie wygładzona.

Opakowanie
Podkład ma 30 ml i zamknięty jest w wygodnej, smukłej tubce. Powiem Wam, że wizualnie opakowanie tego produktu bardzo mi się podoba. Jest utrzymane w delikatnej, neutralnej kolorystyce i tak po prostu jest przyjemne dla oka. Podkład jest zakręcany, nie posiada pompki, jednakże otwór jest na tyle mały, że jesteśmy w stanie wydobyć dokładnie tyle produktu, ile chcemy. 

Konsystencja, kolor, krycie
Podkład ma konsystencję żelowego musu, jest gęsty, ale bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Nakładałam go zarówno pędzlem, palcami, jak i gąbką. Najlepiej jednak współgra z gąbeczką. Kolor który posiadam to 10 Ivory, neutralny odcień beżu, wydaje mi się, że mimo iż jest to najjaśniejszy kolor, może być zbyt ciemny dla bardzo bladych osób. Co ważne - kolor nie ciemnieje po aplikacji ani w trakcie dnia.  Z moją cerą stapia się idealnie, nie tworzy efektu maski. Jeśli chodzi o krycie, tutaj jestem bardzo mile zaskoczona, podkład kryje naprawdę bardzo dobrze, radzi sobie z wszelkimi zaczerwienieniami i wypryskami. Bardzo komfortowo nosi się na twarzy, nie nawilża może jakoś spektakularnie, ale nie ściąga twarzy w żaden sposób.

Wykończenie i trwałość
Wykończenie nie jest matowe, nazwałabym je satynowym. Podkład po aplikacji wygląda tak, jakby przypudrować go rozświetlającym pudrem. Jest pudrowo, ale skóra ma taki zdrowy blask, przez co podkład naprawdę ładnie się prezentuje. Lekko rozświetlona, ale wciąż matowa skóra, nigdy wcześniej nie miałam do czynienia  takim wykończeniem. Dzięki temu pudrowemu wykończeniu dobrze współpracuje z różem, bronzerem, czy rozświetlaczem.
Jeśli chodzi o trwałość niestety jest trochę gorzej. Podkład wyciera się i roluje w ciągu dnia. Zaradzić można temu oczywiście nakładając bazę i przypudrowując problematyczne miejsca na twarzy. Wówczas produkt nigdzie nam nie migruje i wytrzymuje na twarzy cały dzień.



Podsumowanie
Wiem, że wiele z Was na Instagramie pisała, że produkt się nie sprawdza. U mnie podkład sprawdził się naprawdę dobrze, świetnie kryje, ma bardzo ładne pudrowo-satynowe wykończenie i łatwo się go rozprowadza.  Jedynym minusem jest jego trwałość i to, że potrafi się ważyć, więc użycie bazy jest w jego przypadku niezbędne. Mimo to, mnie bardzo odpowiada i z pewnością do niego wrócę. Dostaniecie go w większości drogerii. Myślę, że jest to fajna propozycja dla posiadaczek cery mieszanej i suchej. 

23 komentarze:

  1. Ja miałam problem ze znalezieniem koloru, w wakacje najbardziej mi pasował fawn, czyli najciemniejszy, ale miał różową tonację ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa czy dla mnie byłby dobry akurat tego nie miałam jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam go kupić ostatnio na promocji w Rossmannie, ale niestety był tylko jeden bardzo ciemny odcień. Żałuje, bo też bym z chęcią go przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że z trwałością u niego nie najlepiej i że ten kolor jest taki ciemny :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda że nie jest trwały ale fajnie że dobrze kryje :)

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm zniecheca mnie jednak, ze sie waży no i ta trwałość...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z produktu tak jak i Ty jestem naprawdę zadowolona :) U mnie potrafi trzymać się długo (zwłaszcza że nie nakładam nic pod podkład) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie jest tragedia, podkreśla suche skórki, włazi w pory, wygląda paskudnie :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja go bardzo nie lubię, aż tak, że nawet o nim nie pisałam :D U mnie warzy sie okropnie i roluje mimo pudru i baz :P

    OdpowiedzUsuń
  10. moja cera w kierunku suchej... a krycie mogło by być nie wystarczające...

    OdpowiedzUsuń
  11. Opcja kusząca,ale boje się trwałości...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam styczności i raczej nie sięgnę. Mam swoje ulubione podkłady, które żmudnie wyselekcjonowałam i nie szukam kolejnych. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawe czy u mnie by sie sprawdzil

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio go kupiłam, ale obecnie używam podkładu z Catrice, więc poczeka chwilę na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie słyszałam wcześniej o tym podkładzie, ale wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteśmy bardzo ciekawi jego konsystencji... Może jednak wypróbujemy, choć zniechęca nas delikatnie mała trwałość.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ten podkład, ale nie do końca odpowiada mi kolor. Zauważyłam też, że podkreśla mi suche skórki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aj, u mnioe bardzo ważna jest trwałośc więc pewnie by mi niue podpasował :/
    Only Dreams

    OdpowiedzUsuń
  19. Hm nie próbowałam, ale trzeba zobaczyć czy mi podpasuje xd

    grlfashion.blogspot.com
    Zapraszam;* odwdzięczam się za każdą obserwację ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla mnie ten kolor byłby zdecydowanie za ciemny ☹️ Należę do tych bledszych osób i praktycznie żaden podkład z drogerii nie pasuje do mojej karnacji. Dodatkowo słyszałam na jego temat wiele negatywnych opinii, wiec jakos mnie nie kusi :p

    OdpowiedzUsuń
  21. Widziałam go w Rossmannie w cenie na do widzenia, ale się nie skusiłam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Trwałość w przypadku podkładu jest u mnie kluczową kwestią. W ciągu dnia często nie mam czasu na poprawki, więc zależy mi na tym, aby makijaż prezentował się dobrze przez cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kompletnie nie kojarzę tego podkładu, muszę sprawdzić ten jasny odcień w drogerii. Ciekawe czy bym się z nim polubiła, mam mieszaną cerę :)

    OdpowiedzUsuń