Dawno mnie tu nie było, ale muszę przyznać, że niesamowicie się stęskniłam za pisaniem i przede wszystkim fotografowaniem. I mimo tego, że cały czas byłam obecna na Instagramie, to jednak brakowało mi napisania tych kilku zdań od siebie. Blog to jednak kawałek internetu, który jest totalnie mój i nad którym mam pełną kontrolę. I ciężko, mimo natłoku obowiązków, całkowicie zrezygnować z jego prowadzenia. Szczególnie, że wciąż tu zaglądacie i jesteście i to chyba największe koło napędowe do działania.
Przychodzę więc do Was z kilkoma nowościami, kosmetykami bardzo ciekawymi i wartymi uwagi. Część z nich testuję już od jakiegoś czasu, więc opowiem Wam dzisiaj o pierwszym wrażeniu, część jest dla mnie całkowicie nowa. Jeśli macie ochotę na trochę kosmetycznych nowinek, chodźcie czytać dalej.
Loreal maska wygładzająca z glinką
Maski w masywnym słoiczku od Loreal dość dobrze przyjęły się w blogsferze. Sama, mając dość spory zapas masek do twarzy, podchodziłam do niej dość sceptycznie, jednak korzystając z promocji w Rossmanie postanowiłam ją wypróbować. Wybór padł na wersję z glinką czerwoną, która ma za zadanie złuszczyć i wygładzić skórę. Maska ma przyjemny zapach i gęstą konsystencję. Drobinki peelingujące dość dobrze zdzierają naskórek, zarówno przy nakładaniu, jak również zmywaniu. Skóra po jej nałożeniu jest gładka i napięta. Zobaczę jak sprawdzi się na dłuższą metę i czy nie spowoduje podrażnień
Puder bananowy Wibo
Kolorówka Wibo niesamowicie i prężnie się rozwija i mam wrażenie, że przestała być to marka kojarzona głównie z kosmetykami dla małolat. Choć wiadomym jest, że mocno wzorują się na światowych, drogich markach, i pewnie dla wielu jest to spory problem, to jednak niezaprzeczalnie ich kosmetyki zyskują stale na jakości. Puder bananowy ma przede wszystkim piękny słodki zapach i żółciutki kolor, idealny dla urody większości z nas. Utrzymuje mat na około 4h. Nie roluje się, nie waży i współpracuje z większością moich podkładów.
Pomada do brwi Wibo
Przy kolorówce tej firmy będąc, nie mogę pominąć ich pomady. Naprawdę dobrej jakości cacko. Utrzymuje się na brwiach cały dzień i bez problemu nakłada. Kolor blonde nie posiada żółtych, ani pomarańczowych tonów i świetnie będzie prezentował się zarówno u blondynek, jak również szatynek. Spisuje się tak samo dobrze jak pomada Inglota, a kosztuje połowę mniej.
Tusz do rzęs Dior Pump' N' Volume
Tusz do rzęs wraz z bazą tworzy na rzęsach spektakularny efekt XXL. Jeśli szukasz maskary, która maksymalnie wydłuży rzęsy, podkręci je i otworzy oko, to zwróć na ten duet uwagę podczas kolejnych zakupów w Sephorze. Tusz nie kruszy się w ciągu dnia i nie odbija się. Już niedługo recenzja na blogu, pokażę Wam jaki efekt nią uzyskuje.
Dajcie znać, czy znacie te produkty i jak się u Was sprawdzają, jestem ciekawa jakie nowości zawitały w Waszych kosmetyczkach?
Maski w masywnym słoiczku od Loreal dość dobrze przyjęły się w blogsferze. Sama, mając dość spory zapas masek do twarzy, podchodziłam do niej dość sceptycznie, jednak korzystając z promocji w Rossmanie postanowiłam ją wypróbować. Wybór padł na wersję z glinką czerwoną, która ma za zadanie złuszczyć i wygładzić skórę. Maska ma przyjemny zapach i gęstą konsystencję. Drobinki peelingujące dość dobrze zdzierają naskórek, zarówno przy nakładaniu, jak również zmywaniu. Skóra po jej nałożeniu jest gładka i napięta. Zobaczę jak sprawdzi się na dłuższą metę i czy nie spowoduje podrażnień
Puder bananowy Wibo
Kolorówka Wibo niesamowicie i prężnie się rozwija i mam wrażenie, że przestała być to marka kojarzona głównie z kosmetykami dla małolat. Choć wiadomym jest, że mocno wzorują się na światowych, drogich markach, i pewnie dla wielu jest to spory problem, to jednak niezaprzeczalnie ich kosmetyki zyskują stale na jakości. Puder bananowy ma przede wszystkim piękny słodki zapach i żółciutki kolor, idealny dla urody większości z nas. Utrzymuje mat na około 4h. Nie roluje się, nie waży i współpracuje z większością moich podkładów.
Pomada do brwi Wibo
Przy kolorówce tej firmy będąc, nie mogę pominąć ich pomady. Naprawdę dobrej jakości cacko. Utrzymuje się na brwiach cały dzień i bez problemu nakłada. Kolor blonde nie posiada żółtych, ani pomarańczowych tonów i świetnie będzie prezentował się zarówno u blondynek, jak również szatynek. Spisuje się tak samo dobrze jak pomada Inglota, a kosztuje połowę mniej.
Tusz do rzęs Dior Pump' N' Volume
Tusz do rzęs wraz z bazą tworzy na rzęsach spektakularny efekt XXL. Jeśli szukasz maskary, która maksymalnie wydłuży rzęsy, podkręci je i otworzy oko, to zwróć na ten duet uwagę podczas kolejnych zakupów w Sephorze. Tusz nie kruszy się w ciągu dnia i nie odbija się. Już niedługo recenzja na blogu, pokażę Wam jaki efekt nią uzyskuje.
Kevin Murphy Un Tangled
Pierwszy raz kupiłam sobie produkt z profesjonalnej linii fryzjerskiej. Spray ułatwiający rozczesywanie poleciła mi fryzjerka i kupiłam go w salonie CLARINS w Katowicach. Można go oczywiście zakupić również na internecie. Bogaty w odżywcze składniki z roślin australijskich sprawia, że w mokre włosy szczotka wchodzi jak w masło. Idealne rozwiązanie dla posiadaczek długich i plączących się włosów.
Pomadka Vivid Matte Liquid Maybelline
I na sam kolniec produkt, który od pierwszego użycia nie przypadł mi do gustu. Pomadka zaraz po nałożeniu na moich ustach się waży i wygląda nieestetycznie. Tak naprawdę po 15 minutach muszę ją zmywać bo się zjada. Nie wiem, czy trafił mi się taki egzemplarz, czy u innych też się tak zachowuje. Przetestuję ją również po uprzednim peelingu na usta, próbuję też we współpracy z balsamem do ust, ale nie wiem czy będzie z tego miłość.
Dajcie znać, czy znacie te produkty i jak się u Was sprawdzają, jestem ciekawa jakie nowości zawitały w Waszych kosmetyczkach?
Oj 4h na puder to dla mojej cery zdecydowanie za krótko 😕 właśnie jestem na etapie poszukiwania idealnego pudru na lato 😀
OdpowiedzUsuńMam ochote na produkty Kevin Murphy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Kevin Murphy :)
OdpowiedzUsuńPuder bananowy szczególnie mnie interesuje. Co nowego u mnie już widziałaś:)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście rzadnego z tych produktów
OdpowiedzUsuńWspaniałe nowości :)
OdpowiedzUsuńMnie o dziwo te maski L'oreal nie podrażniły, a mam naprawdę skłonną do tego skórę ;)
OdpowiedzUsuńZnam puder bananowy i pomadę do brwi Wibo ;)
OdpowiedzUsuńpomada do brwi wibo jest super:)
OdpowiedzUsuńKilka tych produktów znam z blogów, ale żadnego nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńLubie i te pomade do brwi i ten puder z Wibo! firma sie mocno rozwija :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję puder bananowy :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości;) od dłuższego czasu kusi mnie ta pomada z Wibo i boję się, że w końcu jednak się na nią skuszę 😁
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten puder z wibo, a z pomadą dopiero się zapoznaję, gdyż niedawno ją zakupiłam :)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie kiedyś sprawić tę pomadę z wibo :)
OdpowiedzUsuńmam ten puder bananwy z wibo, ale jeszcze o nie używałam;)
OdpowiedzUsuńNa tą pomadę do brwi czaję się od dłuższego czasu :D
OdpowiedzUsuńPomada do brwi Wibo rzeczywiście jest super :)
OdpowiedzUsuń