Witajcie!
Jakiś czas temu, dzięki uprzejmości firmy Evree, miałam okazję przetestować dwa olejki pod prysznic. Uwielbiam wszelkie tego typu kosmetyki, urozmaicające kąpiel. W pięknej metalowej puszce znalazłam dwa olejki, nawilżający i wyszczuplający. Jak się sprawdziły?
Multioils Bomb to olejek nawilżający, przeznaczony do wszystkich typów skóry. Zawiera w składzie olejek makadamia, mający działanie regenerujące i odżywcze. Produkt zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 250 ml z wygodnym zamknięciem.
Typowo oleista konsystencja, w zetknięciu z wodą zmienia się w kremową emulsję, otulającą ciało. Po zmyciu pozostawia na skórze ochronny film, wyczuwalny przy dotknięciu. Skóra jest miękka w dotyku, nawilżona i gładka. Przy regularnym stosowaniu staje się bardziej sprężysta.
Po użyciu wyłącznie tego olejku ciało nie jest do końca oczyszczone, przynajmniej w moim odczuciu, dlatego zawsze używam też zwykłego żelu pod prysznic. Nie muszę po kąpieli dodatkowo nakładać balsamu. Wersja nawilżająca zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu.
Olejek Super Slim ma za zadanie nawilżyć naszą skórę, napiąć ją i ujędrnić. Zawiera w składzie olejek perilla, który przyspiesza produkcję kolagenu i elastyny.
Skóra w jego przypadku nie jest już tak dobrze nawilżona, ale wyczuwalne jest jej wygładzanie i delikatne napięcie. Oczywiście nie ma się co łudzić, że wyprostuje cellulit, ale przy zdrowym stylu życia i regularnych ćwiczeniach z pewnością pomoże nam utrzymać ją w dobrej kondycji.
Jedynym mankamentem obu produktów jest zapach. Ciężko mi go opisać, z początku troszkę jak melon lub ogórek, świeży, ale złamany taką sztucznością, że ciężko nazwać go nawet znośnym. Oczywiście zapach jest kwestią indywidualną, więc dla niektórych z Was może być po prostu neutralny, a może nawet komuś się spodoba?
Podsumowując, olejki do kąpieli Evree to naprawdę ciekawe urozmaicenie codziennej pięlęgnacji, nawiżają skórę już podczas kąpieli. Jedyne co bym w nich zmieniła to zapach, dla mnie jest po prostu nieprzyjemny.
Ich cena oscyluje w granicach 20 zł.
Używałyście tych olejków?
Bardzo lubię produkty Evree a że tych nie miałam okazji wypróbować to z ciekawości pewnie kupię :)
OdpowiedzUsuńolejki w zimowej pielęgnacji to podstawa, ja do kąpieli używam tych z bielendy - mają śliczne zpachy
OdpowiedzUsuńZ Evree najczęściej pojawiają się u mnie kremy do rąk :) Chociaż z chęcią wypróbuję takich olejków a zwłaszcza tego nawilżającego, bo w okresie zimy może się bardzo dobrze sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Evree, muszę kupić te olejki pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt :)
OdpowiedzUsuńPięknie ujęłaś produkty na zdjęciach <3
Pozdrawiam,
podkowaa.blogspot.com
Myślę, że nie mam najmniejszych szans na kupienie go w Uk, ale muszę się rozejrzeć w internecie :)
OdpowiedzUsuńOoo nawet nie wiedziałam że mają takie fajne cuda pod prysznic 😊 Muszę się rozglądnąć za nimi 😊
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ,że Evree ma też olejki pod prysznic :-)
OdpowiedzUsuńDo kapieli bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię olejki pod prysznic i do kąpieli, tych jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńJa niestety spotykałam się tylko z niemiłymi zapachami olejków i w końcu przestałam ich używać . ;) Choć myślę, że do nich powrócę, ponieważ super nawilżały ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich, jednak jeszcze nie miałam, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich ale lubię takie produkty :) teraz wykończyłam olejek Dove, mam jeszcze olejek Nivea i w&b :)
OdpowiedzUsuń