Zestaw startowy Semilac z lampą LED | Czy się opłaca ?


Paznokcie hybrydowe szturmem weszły w całą blogsferę już jakiś czas temu. Nic dziwnego, wszak mamy możliwość utrzymać swoje manicure w nienagannym stanie przez dwa, trzy tygodnie. Jakiś czas temu i ja rozpoczęłam swoją przygodę z hybrydami. Postawiłam na zestaw startowy Semilac z załączoną 6W lampką LED. Jak ten zestaw się spisuje? Co zawiera? I jakie wrażenia mam po wykonywaniu paznokci w zaciszu domowym?


W zestawie startowym Semilac znajdziemy wszystkie niezbędne elementy do wykonania manicure hybrydowego. Z tego co wiem, na przestrzeni ostatniego czasu owy zestaw dość się zmienił i przybyło mu kilka elementów ułatwiających zrobienie pazurków. W zestawie, który na stronie producenta, dostaniemy za 219 zł, znajdziemy więc ... 


Bazę oraz top i jeden kolor lakieru hybrydowego. Dwa pierwsze są niezbędne do wykonania manicure hybrydowego. Nie ma tu większej filozofii, baza pod kolor, top na kolor. Semilac oferuje nam kilka rodzajów baz i topów, między innymi bazę witaminową, 2w1, top no wipe. W podstawowym zestawie otrzymujemy standardowy top i bazę. Spisują się naprawdę dobrze, baza ma dobrą przyczepność, top nadaje pięknego błysku. Do tego zestawu dołączono również kolor lakieru hybrydowego 026 My Love, czyli piękną, klasyczną czerwień z delikatnymi drobinkami. 


W zestawie znajdziemy również cleaner do przeczyszczania paznokci oraz aceton do ich ściągania. Oba bardzo przydatne do wykonania manicure. Cleaner przeciera warstwę depresyjną jaką każda warstwa lakieru wytwarza. Natomiast aceton dobrze radzi sobie z rozpuszczaniem hybrydy, przez co ściągnie lakieru jest naprawdę szybkie i bezproblemowe. 


Jeśli już przy usuwaniu hybrydy jesteśmy, w zestawie znajdziemy również folie do ściągania lakieru. Nie jest to może niezbędny gadżet, ale dzięki przyczepionym kawałkom materiału naprawdę wygodny. Dostajemy ich 50 sztuk. Później takie "paczuszki"  możemy zrobić sobie same z folii aluminiowej i wacików kosmetycznych. 


Waciki pezpyłkowe. Na upartego nie są one niezbędne, ale nie zostawiają resztek waty i innych "śmieciuszków" na paznokciach, więc zdecydowanie ułatwiają robotę. Dostajemy ich w zestawie 250 sztuk.



Zestaw posiada również dwa pilniczki, bloczek polerski i striper do ściągania lakieru hybrydowego. Pilniczki jak i bloczek polerski spisują się prawidłowo. Striper można zastąpić metalowym kopytkiem lub drewnianym patyczkiem, ale mimo wszystko fajnie się sprawdza i łatwo ściąga się nim lakier hybrydowy. Ciekawy gadżet. 


No i oczywiście najważniejszy bohater, bez którego nie wyjdzie nam hybrydowy manicure, czyli lampka LED. Jest maleńka, niezwykle leciutka i urocza. Utwardza lakier w 30 sekund, czyli rzeczywiście skraca czas wykonania hybryd. Dodatkowo załączony jest do niej zasilacz. 


Co warto sobie dokupić, by manicure wyszedł perfekcyjnie? Moim zdaniem przydadzą się drewniane patyczki do przesuwania skórek lub ściągania lakieru hybrydowego. Preparat do usuwania skórek oraz obcinacz do skórek (jeśli preferujesz ich wycinanie). Warto zakupić sobie również stosunkowo nowy produkt jaki oferuje nam Semilac, a mianowicie Hardi, czyli hybrydę o charakterze żelu, dzięki której wzmocnimy lub przedłużymy paznokcie. Ja osobiście mam słabe paznokcie, więc Hardi używam do ich wzmocnienia. 

Czy zestaw się opłaca? Myślę, że tak. W jednym pudełku dostajemy wszystkie niezbędne produkty do stworzenia hybryd na swoich paznokciach. Wiadomo, że są tam produkty, które niekoniecznie są nam niezbędne, ale mimo wszystko mnie zestaw bardzo dobrze się użytkuje i jestem z niego zadowolona. Możecie go zakupić na stronie Semilac za 219 zł. 

U mnie manicure utrzymuje się dwa tygodnie. Po tym czasie odrost jest już tak duży, że nie mogę na niego patrzeć. Poza odrostem nic nie dzieje się z lakierem, nie ma odprysków, ani przetarć. Jest to dla mnie niesamowita wygoda. Kiedy chcę mogę wykonać manicure w domu, nie muszę już latać do kosmetyczki, wpasować się w wolny termin. Jest to niesamowita oszczędność czasu i pieniędzy. Ja nie żałuję, że rozpoczęłam przygodę z hybrydami na własną rękę.


A tutaj prezentuje Wam Semilac Sleeping Beauty 130, który domówiłam sobie do zestawu startowego. Brzoskwiniowo różowy neonek idealny na lato. Jak Wam się podoba? 

8 komentarzy:

  1. Kolorek śliczny, a jak wygląda kolor w pudełku startowym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten semilac nazywa się My love <3 bardzo fajna czerwień z drobinkami ;)

      Usuń
  2. sleeping beauty jest pięknym kolorem, nosiłam go przez ostatnie 2 tygodnie

    OdpowiedzUsuń
  3. 130 to moj ulubiony kolorek:) chociaż 131 też jest sliczny!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny kolorek :) Zestaw zawiera wszystko co potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam hybrydy - też wytrzymują u mnie do 2 tyg, ale ten odrost... Nie wracam już do zwykłych lakierów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam robić sobie paznokcie hybrydowe. Ostatnio pomalowałam paznokcie zwykłym lakierem i po 5 dniach noszenia doprowadza mnie do szału gdyż wszystko już odchodzi wrr... hybrydy to jednak wygoda :)

    OdpowiedzUsuń