Postanowiłam Wam dzisiaj przedstawić kilka kosmetyków firmy AVON. Z pewnością większość z Was je zna i używa, więc myślę, że małe oceny moich ulubieńców będą dla Was ciekawe.
Maska z czarnego kawioru rewitalizuje i nadaje skórze blasku. Jedna z moich ulubionych ze względu na wygodę używania. Maska "zastyga" na twarzy przez co nie trzeba jej zmywać, a można zwyczajnie ściągnąć. Ma przyjemny zapach i gęstą konsystencję. Używałam po raz pierwszy i z pewnością nie raz zagości w mojej łazience.
Kolejna odsłona Planet Spa, tym razem w wersji czerwonej. Maska poprawia koloryt skóry, delikatnie ją przyciemniając. Dla wszystkich Pań, mających problem z nierównomiernym kolorytem skóry jak najbardziej polecam. Łatwiej się nakłada w porównaniu do pierwszej, jednakże trzeba ją zmyć po 20 minutach. W moim przypadku brak większych efektów.
Maseczka oczyszczająca. Wyciąga pory i zaskórniki. Łatwo się ją nakłada, choć z początku może przerazić jej czarny kolor, tak czarny. Twarz jest zdecydowanie gładsza i bardziej oczyszczona po każdym użyciu. Również trzeba ją zmyć wodą.
Maseczka oczyszczająca z ekstraktem z ogórka. Idealna dla skóry mieszanej, matuje, usuwa nadmiar sebum, jednocześnie dobrze nawilża. Wygoda aplikacji ze względu na ściągnie jej z twarzy (jak w przypadku pierwszej). Z tej serii znajdziecie również żel myjący i krem na dzień.
Jak zapewne wiele z Was, ja również borykam się z przesuszonymi dłońmi. Szczególnie po zimie, gdy ręce bardzo dostały w kość przez mróz i wiatr. Warto dać im troszkę relaksu. Z pomocą przyjdzie maska do dłoni i stóp z serii Planet Spa. Nakładamy ją na dłonie, nakładamy bawełniane rękawiczki i czekamy 20 minut, nadmiar maski zmywamy ciepłą wodą i gotowe. Ma piękny zapach i niesamowicie nawilża skórę dłoni i stóp.
Planet Spa, rewitalizujący krem do twarzy z czarnego kawioru. Przeznaczony na noc, przez co ma nieco cięższą konsystencję. Wygładza i intensywnie nawilża. Rozświetla zmęczoną cerę, jednak nie niweluje zmarszczek, nawet tych drobnych .
Mój niekwestionowany ulubieniec na lato. Mgiełka do ciała Avon naturals o zapachu soczystego granatu i mango to świetne rozwiązanie na cieplejsze dni. Lekka odświeżająca mgiełka długo się utrzymuje. Możecie wybierać spośród prawie dziesięciu różnych kombinacji zapachowych.
Jak jesteśmy przy zapachach, w mojej torebce nigdy nie brakuje ulubionych perfum. Te ostatnie które odkryłam są właśnie z firmy Avon i jestem nimi zachwycona.
Ciekawe połączenie drzewa różanego, piżma i magnolii. Długo utrzymuje się na skórze. Jest bardzo wydajny.
Jeśli tak jak ja codziennie układacie swoje włosy i traktujecie je czy to prostownicą, czy lokówką, czy suszarką, warto zabezpieczyć się sprayem ochronnym. Ja na co dzień używam właśnie tego z Avon. Niczym szczególnym się nie wyróżnia, choć ułatwia układanie włosów, sprawia, że nie puszą się tak bardzo. Ma bardzo przystępną cenę.
Jeśli tak jak ja masz problem z "meszkiem" pod nosem, spróbuj kremu do depilacji twarzy. Z początku byłam dość sceptycznie nastawiona, jednakże odważyłam się spróbować. Krem ma gęstą konsystencję. Rozprowadzamy go na skórze i trzymamy kilka minut po czym dokładnie spłukujmy ciepłą wodą. Delikatne włoski koło ust schodzą bez problemu. Nie wiem jak krem poradzi sobie z grubszym zarostem. Ma bardzo nieprzyjemny zapach i nie nadaje się do skóry wrażliwej.
Teraz coś z kosmetyki kolorowej. Kredka do brwi. Wysuwana i bardzo wygodna w użyciu. Ma miękką konsystencję. Na co dzień malują nią brwi i jestem bardzo zadowolona. Trzeba się nauczyć malować nią łuk brwiowy, z początku może być trochę ciężko. Może dodam jakiś instruktaż jak malować brwi taką oto kredeczką?
Już od dawna używam tych kuleczek brązujących. Są bardzo wydajne i świetnie rozświetlają. Wystarczy pędzel do makijażu i można wyczarować piękną opaleniznę w kilka minut!
Niestety jak dla mnie nie jest zbyt profesjonalny, nie kryje zbyt dobrze i ma bardzo tłustą konsystencję. Może któraś z Was używała? Piszcie swoje opinie.
To już wszystko na dziś. Pozdrawiam i życzę Wam miłego wieczoru :)
mam tą mgiełkę i jest rewelacyjna! ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, buziaki!
Mam ten bronzer i perfumy :) sprawdzają się genialnie :)
OdpowiedzUsuńJestem konsultantką w Avon'ie i uwielbiam ich kosmetyki! <3
OdpowiedzUsuń☕ Czarna Kawaa - klik
Maska z czarnego kawioru i u mnie doskonale się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny post, u mnie czerwona wersja Planet Spa się nie sprawdziła:) zapraszam do mnie;)
UsuńŚwietne kosmetyki! Parę mnie zainteresowało ;)
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Baardzo lubię produkty z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Bardzo lubię kosmetyki z Avon. Testowałam niektóre z tych które opisałaś w swoim poście i muszę powiedzieć, że są naprawdę fajne. Najbardziej polecam maseczki z Planet SPA, szczególnie błotną :)
OdpowiedzUsuńesmella.blogspot.com
Uwielbiam maseczki do twarzy z serii Planet Spa! Używałam też wysuwanej kredki do brwi i byłam bardzo zadowolona, jednak kończyłam ją w zastraszająco szybkim tempie i zmieniłam na kredkę essence ;)
OdpowiedzUsuń