Olejki pod prysznic Balea | Pielęgnacja skóry podczas kąpieli.


Nie lubię się balsamować i zazwyczaj staram się przemycać do kąpieli takie produkty, by tę czynność ominąć. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić dwa produkty, które dzielnie mi w tym pomagają, a mianowicie olejek pod prysznic i żel pod prysznic z olejkiem od firmy Balea. Jak się sprawdziły?


Zacznijmy od olejku pod prysznic Balea Duschöl. Zamknięty w plastikowej butli, zamykanej na klik, którą wygodnie trzyma się w ręku. Ma konsystencję oliwki dla dzieci i po kontakcie ze skórą wytwarza delikatną, kremową piankę, która dokładnie oczyszcza skórę. Trzeba uważać, by nie przelać produktu, jest bowiem bardzo lejący i przelewa się przez palce. Po użyciu skóra jest miękka i gładka, olejek u mnie łagodzi również podrażnienia po goleniu. Jeśli przy goleniu jesteśmy, to używam go również zamiast pianki, daje poślizg maszynce i niweluje wystąpienie podrażnień i zacięć. Jedynym, ale dość znaczącym minusem, jest zapach olejku. Ciężko mi go sprecyzować, ma jednak coś w sobie drażniącego, nieprzyjemnego, chemicznego. 

Natomiast drugi produkt to Balea Dusche & Őlperlen, czyli typowy żel pod prysznic z nietypowymi drobinkami, w których zamknięty jest nawilżający olejek. Drobinki rozpuszczają się w wodzie, dbając o naszą skórę podczas kąpieli. Opakowanie identyczne jak w przypadku poprzednika. Jest to dość gęsty żel pod prysznic, który pięknie słodko pachnie jeżyną i kwitnącymi kwiatami. Nie nawilża tak jak jego olejkowy braciszek, jednak nie wysusza skóry w żaden sposób i to mi wystarcza. 



Podsumowując, olejek do kąpieli to ciekawe rozwiązanie dla leniwych, którzy nie lubią balsamowania. Nawilża i wygładza skórę już podczas kąpieli, dzięki czemu oszczędza nasz czas. Zmieniłabym w nim jedynie zapach (naprawdę jest nieprzyjemny). Natomiast drugi bohater posta to taki podrasowany żel pod prysznic, który nie wysusza skóry, ładnie pachnie i dobrze myje. Jak zapewne wiecie w Polsce ciężko je dostać i to jest ich największy mankament. 

Miałyście któryś z tych produktów?

20 komentarzy:

  1. Całkiem fajnie wyglądają, szkoda,że tak ciężko z dostępnością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, olejek pod prysznic to zdecydowanie rozwiązanie dla mnie. czy balea jest już w rossmannie? te produkty bardzo mi przypominają isanę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Rossmanach w moim mieście jeszcze nie zawitały, tak, masz rację - olejek pod prysznic Balea bardzo przypomina ten z Isany, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że są identyczne :)

      Usuń
  3. Uwielbiam olejki podczas kąpieli, szkoda, że ten pierwszy ma nieco drażniący zapach :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię "zwykłe" żele Balea, olejkowych wersji nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście są trudno dostępne u nas, a szkoda :/ Chętnie bym je wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie z tym różnie jest. Olejki uwielbiam, ale nie mam stracha że się zabiję we własnej wannie, więc wolę smarowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli coś dla mnie :)
    Muszę się zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno sobie któryś spróbuję, jak będzie okazja, bo staram się nie wysuszać tak skóry zwykłymi żelami ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ten olejek wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tej dwójki akurat nigdy nie miałam okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba olejek byłby idealny dla mnie, bo nigdy nie chce mi się balsamować po umyciu :<

    OdpowiedzUsuń
  12. O standardowych żelach Balea czytałam już setki razy, ale olejek widzę pierwszy raz :) Jestem go ogromnie ciekawa, jednak w przypadku kosmetyków tej marki, mogę zawsze tylko podziwiać :) Raz udało mi się napaść niemiecką drogerię i spróbować na własnej skórze co nieco od tej marki, al nie wiem czy jeszcze będzie mi to dane :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Marzenie ! Uwielbiam wszelkiego rodzaju olejki, szkoda że te produkty są tak trudno dostępne :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię olejki do kąpieli gdyż tak jak Ty nie lubię się balsamować. Z kosmetykami Balea w ogóle nie miałam do czynienia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa propozycja, zwłaszcza teraz kiedy jest bardzo gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chętnie bym je wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyglądają ślicznie i mam wielką ochotę wypróbować. Szkoda że w Polsce Balea jest tak trudno dostępna :<

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety nie miałam, ale chcę mieć :D i wpisuję na moją zakupową listę ;)

    OdpowiedzUsuń