Green Pharmacy - nagietkowy szampon do włosów przetłuszczających się


Wielkimi krokami zbliża się zima. To czas, gdy otulimy głowy czapkami i kapturami. Dla wielu z Was to czas wzmożonego przetłuszczania się skóry głowy. Ja również borykam się z tym problemem każdej zimy. Długo szukałam idealnego szamponu, który nie podrażniłby skóry głowy, nie plątałby kosmyków, jednocześnie utrzymując świeżość czupryny przez dłużej niż jeden dzień. W związku z czym, chciałabym Wam przedstawić szampon nagietkowy Green Pharmacy. Czy spełnił moje oczekiwania, dowiecie się czytając post. 

  
Opakowanie
Szampon znajduje się w plastikowej, zatrzaskiwanej butelce w kolorze ciemnego brązu. Cały design opakowania nawiązuje do naturalnych ziołowych receptur, jakby szykowanych przez naszą babcię. Na tyle butelki znajdziemy wszelkie niezbędne informacje, w tym skład produktu. Pojemność szamponu to 350 ml. 

Konsystencja i zapach
Szampon należy do tych niezbyt gęstych, przelewa się przez palce. Ze względu na brak SLS-ów w składzie, praktycznie się nie pieni, przez co musimy go użyć nieco więcej. Zapach bardzo delikatny, wprawdzie mało nagietkowy, co nie zmienia faktu, że przyjemny. 

Dostępność i cena
Szampon możecie dostać praktycznie w każdej drogerii. Cena tegoż produktu jest również bardzo atrakcyjna, bo ok 7 zł/ 350 ml.


Moja opinia
Szampon zauroczył mnie swoim opakowaniem, skojarzył mi się z własnoręcznie robionymi, naturalnymi kosmetykami. I choć nie jest to kosmetyk w pełni naturalny, nie zawiera SLS, parabenów i barwników. Stwierdziłam - zaryzykuję. Aplikacja szamponu dla niektórych z Was może stanowić problem, ze względu na to, że zupełnie się nie pieni.  Ma za to przyjemny zapach, bardzo delikatny, lekko ziołowy. Nie podrażnił skóry mojej głowy, co czyniły niektóre mocno oczyszczające szampony. Czy wpłynął na świeżość moich włosów? Niestety nie. Moje kosmyki były miękkie, uniesione u nasady, niestety nie pozostawały świeże dłużej, niż po użyciu zwykłego szamponu. Niemniej jednak moja skóra głowy odpoczęła, włosy odżyły i zaczęły mniej wypadać. Produkt na pewno ciekawy, choć nie dla każdego. Na jego korzyść wpływa z pewnością dość dobry skład i niska cena. Szkoda, że nie spełnia do końca swojej roli. Poszukiwania idealnego szamponu oczyszczającego nadal trwają. 

10 komentarzy:

  1. Kiedyś używałam innej wersji tego szamponu ale bardzo plątał mi włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie przedłużył świeżości włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam i oddałam po dwóch użyciach. Nie przedłużał świeżości włosów, a dodatkowo tak je plątał, że rozczesywanie ich doprowadzało mnie do łez :/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam cały czas tej firmy i jestem zadowolona, ale wiadomo każdemu służy co innego :)

    Pozdrawiam ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety szampony GP i nie sprawdzają się na moich włosach ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie nie lubię ich szamponów. Moja skóra głowy źle się po nich ma ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy go nie używałam, mimo, że są bardzo tanie :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nagietki to coś co lubię! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam z tej serii szampon z dziegciem brzozy :) zmniejszył wypadanie włosów :)

    OdpowiedzUsuń