Zdałam sobie sprawę, że dawno nie pokazywałam Wam ulubieńców. Dzisiaj nadrabiam więc zaległości i chciałabym przedstawić Wam kilka produktów, które ostatnio gościły u mnie cały czas i naprawdę się z nimi polubiłam. Jest co nieco z kolorówki, pielęgnacji i produkt do golenia.
Podkład Rimmel Fresher Skin SPF15
Otrzymałam ten podkład w ramach współpracy, sama zapewne bym go nie kupiła. Jakoś nie przemawia do mnie pojemnik w formie słoiczka. Okazało się jednak, że to idealny podkład na lato. Bardzo lekki, dający naturalny efekt. Ma średnie krycie i ładnie wyrównuje koloryt skóry. Jest niewyczuwalny na twarzy i pozostawia ją zdrowo rozświetloną i nawilżoną. Dobrze dogaduje się z różami i bronzerami. Nie oksyduje po nałożeniu. Kolor który posiadam to 103 Ivory, ale są również jaśniejsze.
Lirene NO PORES - baza matująca pod makijaż
Latem moja skóra mocno się świeci, szczególnie w okolicach nosa i brody. To z kolei powoduje, że większość podkładów waży się w tych miejscach. I tutaj zbawienna okazuje się baza pod makijaż Lirene. Kupiłam ją na ostatniej promocji w Rossmanie, ale dopiero teraz doceniam jej matujące działanie. Zaraz po nałożeniu skóra staje się gładsza, a pory mniej widoczny. W dodatku podkład lepiej po niej sunie. Ma ładny świeży zapach i wygodną w aplikacji tubkę.
Evree Magic Rose - różany tonik do twarzy
Tonik, którym spryskujemy twarz okazał się być nie tylko bardzo wygodny w użyciu, ale również idealny dla mojej mieszanej i skłonnej do podrażnień cery. Tonik odświeża skórę i łagodzi zaczerwienienia. Dodatkowo delikatnie nawilża, skóra po jego użyciu jest miękka w dotyku. Subtelny zapach róż mi bardzo odpowiada, nie jest nachalny i niczym nie przypomina kadzidlanych babcinych różanych woni.
Earthnicity Minerals - mineralny rozświetlający bronzer
Bronzer otrzymałam w którymś pudełku Liferia. Początkowo zdziwiłam się, że jest taki rozświetlający, bardziej przypominał mi cień do powiek. Okazało się jednak, że wygląda bardzo ładnie na twarzy, szczególnie w towarzystwie opalenizny. Nie ściera się w ciągu dnia i bardzo ładnie się blenduje. Nie nada się oczywiście do takiego typowego konturowania, ale jeśli chcecie dodać sobie jednocześnie troszkę brązowego koloru i blasku to ten produkt bardzo serdecznie Wam polecam.
Balea Duschschaum Fresh&Fruity - owocowa pianka do golenia
Pianka niczym specjalnym wśród innych się nie wyróżnia. Jedynie ten zapach. Iście letni i orzeźwiający - połączenie grejpfruta i limonki to naprawdę ciekawe połączenie. Pianka daje maszynce poślizg, dzięki czemu golenie przebiega łatwo i przyjemnie.
Znacie któryś z tych produktów, któryś szczególnie Was zainteresował ?
Mi Fresher Skin ściemniał niemiłosiernie, z resztą, nie tylko mi, większość jego posiadaczek (w tym i blogerek) na to narzeka ;)
OdpowiedzUsuńUżyłam raz bazy z Lirene, tylko tej w zielonej wersji i strasznie mnie po niej wysypało na twarzy :(
OdpowiedzUsuńCo do toniku z Evree, to chciałabym go wypróbować i chyba się skuszę kupić go już niedługo ;)
Myślę, że dzięki Tobie skuszę się, by wypróbować tę bazę pod makijaż z "Lirene" :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG!
Obecnie używam czystej wody różanej, jednak gdy tylko sięgnie dna kupię ten tonik z Evree !
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, lubię takie <3
Pozdrawiam
Rozświetlający bronzer wygląda przepięknie, u mnie prawdopodobnie świetnie by się sprawdził w roli cienia do powiek. Muszę wreszcie wypróbować tonik Evree, ma tyle fanek!
OdpowiedzUsuńZnam podkład Rimmela, ale mi tyłka nie urywa.
OdpowiedzUsuńZnam tylko tonik z Evree �� ale zaciekawilaś mnie tym podkładem w słoiczku z Rimmela -chyba się na niego skuszę ��
OdpowiedzUsuńBaza Lirene mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten Tonik z Evree! Biorę go zawsze na basen i do szybkiego odświeżenia jest super tak samo jak element pielęgnacji. Widzę, że mamy podobny gust, więc muszę wypróbować tą bazę z Lirene :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMam ten podkład i świetnie się u mnie sprawdza, zaciekawiła mnie ta baza pod makijaż
OdpowiedzUsuńz kosmetykami Balea tak jest, że niczym wielkim poza zapachem i opakowaniami się nie wyróżniają a i tak skusiłam się ostatnio na ich 2 kosmetyki :P
OdpowiedzUsuńMnie tonik Evree koszmarnie zapchał. :(
OdpowiedzUsuńtonik mam i bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńBaza z Lirene oraz ten podkład w słoiczku bardzo mi przypadły do gustu , chętnie się na nie skuszę , gdy tylko skończą się mi moje zasoby :)
OdpowiedzUsuńBazę Lirene bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała tę bazę, ale muszę się wstrzymać, bo póki co na lato odstawiłam podkład :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie tonik różany i to nie od dziś :)
OdpowiedzUsuńTonik Evree kusi :-)
OdpowiedzUsuńPianki Balea są super. Te zapachy są cudowne. :)
OdpowiedzUsuńKolor bronzera jest świetny ! Pianki do golenia racZej bym nie wypróbowała. Ciekawi mnie podkład skoro, jak piszesz, jest niewyczuwalny na twarzy. A nad tą bazą często się zastanawiałam i przekonalas mnie do zakupu. Ale kupię ją dopiero na jesien :)
OdpowiedzUsuńTa pianka nie jest do golenia. To jest pianka do mycia pod prysznic. Ostatnio zrobiły się bardzo modne. Duschschaum- pianka pod prysznic. Rasierschaum- do golenia.
OdpowiedzUsuńdokładnie.
Usuń