Jeśli jesteś posiadaczką cery
mieszanej, bądź tłustej, doskonale wiesz jak ciężko o nią zadbać. Z jednej strony ważne jest, aby
ograniczyć wydzielanie sebum, z drugiej jednak cera mieszana, jak każda inna, potrzebuje
dawki nawilżenia. Znaleźć złoty środek jest dość trudno, szczególnie, gdy towarzyszą nam również zaskórniki, wągry, czy wypryski. Jakiś czas temu pokazywałam Wam moje nowości zakupowe
TUTAJ, wśród nich znalazły się wyżej zaprezentowane kremy firmy
Ziaja Liście Manuka do cery mieszanej i tłustej. Po prawie miesiącu używania, chciałabym Wam opisać, jak te produkty spisały się na mojej cerze. Jeśli chodzi o tę serię, używam jej po raz pierwszy, nigdy wcześniej nie miałam do czynienia ze składnikiem jakim jest
liść manuka. A czym on w ogóle jest? Jest to
hydrofilowy ekstrakt z liścia drzewa o takiej nazwie, wywodzący się z medycyny naturalnej. Znany ze swych właściwości
leczniczych, łagodzących i antybakteryjnych.
Zacznijmy od kremu na dzień Ziaja oczyszczanie skóry normalnej, tłustej i mieszanej - krem nawilżający balans korygująco-ściągający SPF 10.
Od Producenta: Nietłusty, bardzo lekki krem z filtrami przeciwsłonecznymi. Szybko się wchłania, jest idealny pod makijaż. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość. Zawiera:
-substancje czynne głęboko oczyszczające
-substancje czynne głęboko nawilżające
-substancje czynne ochronno-korygujące
Jak działa?
Reguluje pracę gruczołów łojowych, zapewniając efekt zmatowienia. Redukuje zaskórniki i przeciwdziała ich tworzeniu. Skutecznie nawilża skórę i łagodzi podrażnienia.
Skład: Aqua (Water), C12-15 Alkyl Benzoate, Glycerin, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Isononyl Isononanoate, Cetyl Alcohol, Cyclopentasiloxane, Glyceryl Stearate, Peg-100 Stearate, Potassium Cetyl Phosphate, Panthenol, Dimethicone, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (Nano), Octocrylene, Butylene Glycol, Enantia Chlorantha (Bark) Extract, Oleanolic Acid, Laminaria Ochroleuca Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Zinc Gluconate, Sodium Hyaluronate, Propylene Glycol, Leptospermum Scoparium Leaf Extract, Sodium Polyacrylate, Ci 77891 (Titanium Dioxide), Mica, Tin Oxide, Xanthan Gum, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Ethylparaben, Parfum, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Citral, Eugenol, Sodium Hydroxide
Moja opinia: Krem ma całkiem gęstą konsystencję, błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Ma biały kolor i dość świeży, nieco specyficzny zapach, trochę kojarzący mi się z maściami aptecznymi. Utrzymuje moją strefę T zmatowioną, choć nie jest to zmatowienie długotrwałe. Jego nawilżenie określiłabym jako średnie, na tyle zbilansowane, że odpowiada potrzebom skóry mieszanej i tłustej, z pewnością zbyt słabe dla cer normalnych. Opakowanie to poręczna tuba o pojemności 50 ml, z zamknięciem na klik, które działa bez zarzutu. Dodatkowo produkt zapakowany jest w kartonik, który niestety nie jest zaklejony, co nie daje mi gwarancji, że czyjeś rączki już go wcześniej nie wymacały. Jeśli chodzi o działanie oczyszczające, nie zauważyłam po miesiącu stosowania jakiś spektakularnych efektów. Zaskórniki pozostały w stanie nienaruszonym, tak więc w tym aspekcie się nie spisał. Co mnie mile zaskoczyło, to jego właściwości łagodzące. Gdy na mojej skórze pojawił się ogromnych rozmiarów nieprzyjaciel, krem działał kojąco, powodując, że wyprysk nie był tak bolesny i zdecydowanie szybciej znikał z mojej twarzy. Jest to krem, który cudów nie zdziała, ale świetnie sprawdzi się pod makijaż i w te dni, kiedy na waszej skórze pojawią się jakieś niespodzianki. Na jego korzyść działa również dostępność (każdy Rossmann, Hebe, Natura, Tesco i in.) oraz cena 10 zł/50 ml
_________________________________________________________________
______________________________________________________________
Krem na noc Ziaja oczyszczanie skóry normalnej, tłustej i mieszanej liście manuka - krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym.
Od Producenta: Nawilżający krem z 3% kwasem migdałowym. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość. Zawiera:
-substancje czynne głęboko oczyszczające
Jak działa?
Złuszcza i odnawia naskórek nie powodując podrażnień, redukuje porfiryny odpowiedzialne za zmiany trądzikowe. Rozjaśnia przebarwienia i zmniejsza zaskórniki oraz rozszerzone pory. Nawilża, poprawia elastyczność, jędrność i sprężystość skóry. Pozostawia skórę świeżą o jednolitym kolorycie.
Skład: Aqua (Water), Isohexadecane, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol, Mandelic Acid, Glyceryl Stearate, PEG - 100 Stearate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Cetyl Alcohol, Panthenol, Zinc Gluconate, Leptospermum Scoparium Leaf Extract, Xanthan Gum, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Citral, Eugenol, Triethanolamine
Moja opinia: Krem ma nieco bardziej żelową konsystencję niż jego dzienny odpowiednik. Łatwo się rozprowadza, wchłania się ekspresowo. Mam wrażenie, że nawet szybciej niż ten na dzień. Nie pozostawia tłustego filmu, nie klei się, praktycznie nie czuć go na twarzy. Zapach jest ten sam, lekko ziołowy, specyficzny. Opakowanie, również o pojemności 50 ml, różni się tym, że nie jest zamykane na klik, a zakręcane, przez co jest nieco mniej poręczne. Jeśli chodzi o nawilżenie, krem wydaje się być bardziej treściwy, skóra jest miękka i gładka. Zmatowienie buzi jest wyraźne, ale bez uczucia ściągnięcia. Jeśli chodzi o działanie, to tak samo jak w przypadku poprzednika, nie poradził sobie z istniejącymi zaskórnikami. Gdy jednak weźmiemy pod lupę oczyszczenie, tutaj jest o czym pisać. Krem oczyszcza dogłębnie skórę poprzez mikrozłuszczenie naskórka 3% kwasem migdałowym. To powoduje, że cera "wyrzuca" z siebie wszystko co chowała pod skórą. Przez tydzień więc chodziłam z wysypiskiem na twarzy, które jednak krem na dzień łagodził i sprawiał, że znikały dość szybko. Dwa razy w tygodniu robiłam peeling i obecnie moja cera rzeczywiście wygląda bardziej świeżo. Cena tegoż produktu to również 10 zł/50 ml.
________________________________________________________________
____________________________________________________________
Podsumowując: Kremy Ziaja oczyszczenie liście manuka spisują się dość dobrze. Są tanie i łatwo dostępne. Jeśli chodzi o krem na dzień, spisuje się jako baza pod makijaż. Nie pomaga w walce z zaskórnikami, ale pomaga w przypadku wszelkich wyprysków, których możecie się spodziewać po nocnej kuracji liśćmi manuka. Ma duże właściwości łagodzące, więc jeśli Wasza skóra jest podrażniona, warto go wypróbować. Krem na noc, to prawdziwy oczyszczający krem. Lekko złuszcza naskórek, więc "wymiecie" wszystko, czego wasza skóra nie potrzebuje. Myślę, że warto je wypróbować. W ofercie znajdziecie również oczyszczający żel do twarzy i pastę do głębokiego oczyszczania.
Któraś z Was używała? Jak się spisywały/spisują u Was?